Natura daje tyle możliwości tworzenia. Dlatego w tym roku postanowiłam, w ramach mojego ziołowego zbieractwa, zrobić swoje własne smużki ziołowe. Robiłam już kiedyś, chyba ze trzy lata temu, ale przesadziłam z wielkością. W tym roku, w ramach mojego kursu, robiliśmy na mazurach takie kadzidła, ponadto miałam jeszcze wykład na ten temat. Nie ma to jak praktykować wiedzę i wyruszyć na łąkę w celach naukowo- praktycznych.
Biorę jak zawsze mojego nieodzownego przyjaciela - koszyczka i fruu pędzę zbierać ziółka i kwiaty, bo mam zamiar sobie pokadzić. Dosłownie i w przenośni.
CO ZNAJDZIE SIĘ W MOICH KADZIDŁACH?
Wiadomo, bez bylicy ani rusz. Nie sądziłam, że uda mi się znaleźć bylicę piołun. Kroczę sobie ścieżką, kiedy nagle mój wzrok wychwycił charakterystyczne srebrzysto zielone listki. Podchodzę, oglądam, dotykam, wącham. Na wszelki wypadek skanuję aplikacją Flora Incognita i potwierdza się moje domniemanie. Tak, znalazłam Artemisia absinthium. Ucieszyłam się jak dziecko, które dostało upragnionego lizaka. Jak Columb odkrywający Nowy Ląd. Jak Sherlock Holmes rozwiązujący zagadkę. No cóż za radość. Większość kobiet cieszy się na zakup nowego ciucha czy kosmetyku, a ja, że znalazłam w mojej okolicy bylicę piołun. Ha ha ha, zawsze wiedziałam, że nie należę do "typowych" kobiet. Piołun działa silnie oczyszczająco, używana w rytuałach ochronnych.Będzie też oczywiście bylica pospolita Artemisia vulgaris. Klasyka kadzidłowa. Oczyszcza przestrzeń, wprowadza w stan wizji, wspiera sny i kontakt z intuicją.
 |
Bylica piołun |
Nie może też zabraknąć wrotyczu. To ziele ochronne, od wieków używane do odpędzania złych energii i duchów. Pachnie gorzko, mocno - dobry jest w mieszankach ochronnych. No i jeszcze Nawłoć - świetliste, złote ziele. Dodaje kadzidłom energii solarnej, radości i witalności. Harmonizuje po cięższych ziołach.
 |
Nawłoć kanadyjska |
 |
Wrotycz |
Na mojej łące rosło też sporo Krwawnika pospolitego
Achillea millefolium. Jest on ceniony za swoje właściwości ochronne, wspierające odwagę i spokój . Pomaga w ochronie przed negatywnymi wpływami energetycznymi, wspiera procesy uzdrawiająde.
 |
Krwawnik pospolity |
Chciałam aby w moich kadzidłach znalazły się "kwiatowe" zioła dlatego zastosowałam również koniczynę łąkową. która jest symbolem szczęścia i dobrobytu. Wprowadza harmonię i równowagę, wspomagając pozytywne zmiany w życiu. Otwiera serce, wnosi lekkość i energię kobiecą. Dzika róża, która pięknie pachnie, dołączyła w postaci płatków wciśniętych za sznureczek. Jest ona symbolem miłości, harmonii i równowagi. Wprowadza spokój, łagodność i otwiera serce.
Udało mi się jeszcze znaleźć kocanki piaskowe - ziele światła i trwałości. W kadzidłach działają podnosząc na duchu, przeciw melancholii, chronią przed "zastojami energetycznymi". A mięta polna, która pachniała mi jak miętowa guma orbit, również dostała miejsce w mojej wiązce, bo oczyszcza umysł, wnosi klarowność i nową energię.
Wszystkie włąsciwości wyżej wymienionych ziół są bardziej w duchu energetyczo- ezoterycznym, ale można działać również dymem z ziołowych kadzideł na poszczególne dolegliwości w ciele fizycznym.
BIORĘ SIĘ DO PRACY
Zebrałam wszystko co było mi potrzebne, pomyślałam, że fajnie by było stworzyć kadzidła w towarzystwie moich "ziołowych" przyjaciół. Znalazłam idealny kącik, ukryłam się w niewielkich choinkach, tak aby nikt z przypadkowych spacerowiczów mnie nie zobaczył. Czuje się już i tak dziwacznie kiedy rozkładam statyw i próbuje coś "tworzyć". Delikatne promienie słońca przebijały się leciutko doświetlając moje tymczasowe miejsce pracy. Co jest mi jeszcze potrzebne? Niewiele. Sznuerk jutowy, lub inny naturalny aby dobrze się potem spalał, oraz nożyczki. Do dzieła!
PRZYKŁADOWE KADZIDLANE MIESZANKI Z MOICH ZBIORÓW
1. Oczyszczająca i ochronna
- bylica pospolita (baza)
- wrotycz (ochrona)
- mięta polna (świeżość, przewietrzenie)
- róża (zbalansowanie, ochrona serca)
Oczyszcza, ale nie przydusza - dobre do odświeżenia przestrzeni
2. Kadzidło do wizji i snów
- bylica pospolita
- bylica piołun
- krwawnik ( bezpieczeństwo)
- róża (otwarcie serca, złagodzenie mocnych energii)
Do pracy ze snami, podróży w głąb siebie - róża pilnuje by wizje były wspierające
3. Solarno- radosne
- nawłoć (złote światło)
- kocanki (podniesienie ducha)
- mięta (świeżość, nowy początek)
- róża (radość i piękno)
Kadzidło na "dzień dobry"
4. Kadzidło miłosne i harmonizujace
- koniczyna ( kobieca energia, czułość)
- róża (serce, miłość, ochrona emocjonalna)
- kocanki (światło i trwałość)
- mięta ( lekkość)
Na rytuały harmonii, na spokój w relacjach, do wypełnienia domu dobrą energią
5. Mocne oczyszczenie z łagodnym zakończeniem
- piołun (intensywne przewianie złej energii)
- wrotycz (ochrona)
- krwawnik (stabilizacja)
- mięta (aby dym był lżejszy)
- róża (żeby po "burzy" przyszła harmonia)
Dobre, gdy jest zastój, ciężar, trudne energie w domu.
Ja zrobiłam trochę więcej z nawłocią bo mi jej zostało, i dałam również się ponieść improwizacji. Bo w tworzeniu ważne jest nie tylko co i jak dokładnie ma być. Jest TU również miejsce na naszą intuicję i to co w danej chwili nas "woła" aby zrobić. Mnie najwyrażniej wołała nawłoć i róża.
To był bardzo fajny dzień, pełen ziół, kontaktu z mamą Gają i kreatywnej pracy. Będę sobie w ponure wieczory kadzić i testować moje wiązki aby ponownie przenieść się na te piękne łaki, kiedy za oknem będzie szaro, buro i ponuro. W pamięci będę miała wtedy ten piękny, słoneczny dzień pachnący ziołami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz